Przybyliśmy w deszczu, porą wieczorową, ale słynne Tori jest oświetlone, w Izakayi grają jazz, sake schłodzone, ostrygi złowione, czyli jest całkiem nieźle 🙂
Miesiąc: styczeń 2017
Dzień dobry z Kyoto
W Polsce leniwie rozpoczyna się sobota, a w Kyoto gdzie właśnie jesteśmy powoli słońce ucieka za horyzont i pierwszy dzień roku Koguta powoli zamienia się w wieczór. Wczoraj trochę przesadziliśmy – Złoty pawilon, świątynia uspokojnego smoka ze słynnym kamiennym ogrodem, świątynia Kiyamizu-dera, a na koniec Muzeum Narodowe. Nasze stopy nas znienawidziły. Ale co robić, gdy […]
Arashiyama i Kobe
Znajdująca się na zachodnich obrzeżach Kyoto Arashiyama jest enklawą dającą wytchnienie od zgiełku wielkiego miasta. Słynny las bambusowy i świątynie wpisane na listę UNESCO przypominają, że Japonia to nie tylko piętrowe autostrady, wszędobylskie trakcje kolejowe, i miniaturowa zabudowa mieszkalna. Liczące 1,5 mln mieszkańców Kobe uchodzi za jedno z najbardziej otwartych na cudzoziemców miast japońskich. To […]
Kansai wita
Konnichiwa, dotarliśmy. Monika zajęła się nami dobrze i od razu wpadliśmy w japońskie tempo. Pyszne sushi, wodospad, onsen, udon, ramen, spacery, sake, sen, praca, onigiri, praca, ramen, sake i drugi dzień zbliża się do końca. Onsen, czyli japońska łaźnia zasilana naturalnymi ciepłymi źródłami, to doskonały wynalazek. Japończycy ewidentnie lubią się solidnie wygrzać – najzimniejszy basen […]
Ohayou gozaimasu
… czyli dzień dobry po japońsku. Co prawda z lekkim wyprzedzeniem, bo na razie siedzimy na lotnisku we Frankfurcie. Ale jeszcze tylko jedenaście godzin lotu i lądujemy w miejscu gdzie sushi je się na śniadanie 🙂