Dysonans kategoryzacyjny

No i stało się. Nazwa bloga nieco przestała pasować do zawartości. Nie jesteśmy w Azji nie tylko geograficznie, ale i Stasiukowo – czyli mentalnie. 10 godzin jazdy na południowy zachód i definitywnie znaleźliśmy się w kolebce cywilizacji europejskiej, czyli tam gdzie preferują wino. Na szczęście mortadela na śniadanie wskazuje na to, że ta cywilizacja sięga […]