Tbilisi loves you

Tbilisi Cię kocha – tak przynajmniej deklaruje nazwa darmowej sieci WiFi dostępnej w kluczowych punktach miasta. My w sumie też nie narzekaliśmy 🙂 Klimat w Tbilisi jest zupełnie inny niż w Erywaniu. Stara zabudowa, wąskie uliczki, zwisające balkony, tworzą historyczną i nieco orientalną atmosferę. Erywań ze swoimi szerokimi ulicami, wielkimi placami i wolnym kawiarnianym życiem […]

David Gareja

Pod nazwą David Gareja kryje się zespół ok. 20 monastyrów powstałych pomiędzy VI a XIII w. Pierwszy z nich został założony przez syryjskiego mnicha Dawida,  który dziś uchodzi za ojca całego kompleksu. Dzis większość klasztorów jest zniszczona, a tylko jeden został ponownie uruchomiony i jest używany. Miejsca części pozostałych znaczą wieże sygnalizacyjne, wybudowane przy trzynastu […]

Vardzia

Czas szybko mija, dopiero zawitaliśmy w dolinę rzeki Mtkwari (Kura), a już przyszedł czas na kolejny etap podróży. Jeśli będziecie się tu kiedyś wybierali, to polecamy zostać dłużej niż jedną noc. Kompleks Vardzi jest piękny i choć jeden dzień spokojnie wystarcza, żeby go poznać, to warto zostać dłużej, aby pospacerować po pięknych okolicach, odwiedzić monastyr […]

Miło Vardzia wita

Start z Erywania wczesny. O 7 rano na dworzec autobusowy Kilikia Uberem dla wschodniej Europy i zachodniej Azji, czyli Yandex.Taxi. Za kurs zapłaciliśmy całe 200 AMD, czyli 1.6 PLN. Marszurtka z Erywania do Akhaltsikhe startuje o 8.30 i kosztuje 5000 AMD/os., proponowana stawka za shared Taxi to 10 000 AMD/os.Wybieramy marszrutkę i nie żałujemy. Okna […]

Diabelski most i kąpiele pod mostem

Tatev, dzień 2. Nie wiem czym, ale ewidentnie zasłużyliśmy na dobrą pogodę. Od samego rana słońce i piękne widoki. Rozpoczęliśmy wędrówką do opuszczonego klasztoru położonego nad brzegiem rzeki Vorotan, a miejscem docelowym był „diabelski most” – ciekawa formacja skalna tworząca swoisty most nad Vorotanem obok której znajduje się źródło z ciepłymi wodami mineralnymi tworzącymi naturalne […]

Skrzydła Tatevu

Poranek nastrajał umiarkowanie optymistycznie. Widoczność była co prawda 10 razy lepsza niż wczoraj, ale oznaczało to tylko, że widzieliśmy wszystko w promieniu 50 metrów. Najbliższe pół godziny pokazało jednak, że w Armenii nie ma sensu siadać do śniadania przed 10, wtedy bowiem chmury z gracją zaczęły się unosić i odsłoniły nam naprawdę zacny widok na […]

Dzień dobry Armenio

Warszawa-Kijów-Erywań-Tatev – tak wyglądała nasza dzisiejsza trasa. Po przesympatycznym wieczorze w stolicy i krótkiej drzemce, o czwartej rano ruszyliśmy Uberem na lotnisko. Ukraiński narodowy przewoźnik spisał się nieźle, flota choć wysłużona, to wygodna, może tylko przydałaby się choć kawa w cenie. Na lotnisku Boryspol szybka przesiadka, akurat starczyło nam czasu na szybkie śniadanie i refleksję […]

Armenia – final countdown

Przed każdym większym wyjazdem jest taki moment, kiedy myślisz „następnym razem zacznę się pakować wcześniej”. Liczę na to, że kiedyś ostatni dzień przed wyjazdem będzie spędzony w miłej, niespiesznej atmosferze :). Jak na razie wstępny etap pakowania za nami, blog też prawie odpalony, jutro rano reszta pakowania, dokończenie spraw pracowych (dzięki za przesyłanie materiałów po […]